Lokaty już od dawna nie dają możliwości na zarobienie większych pieniędzy. Taka sytuacja potrwa zapewne jeszcze wiele miesięcy. Przy niskim oprocentowaniu pieniądze na depozytach nie zarabiają, a nawet tracą na wartości. W takich warunkach lepszym rozwiązaniem może być rachunek oszczędnościowy. Takie rozwiązanie nie jest jednak tak popularne jak lokata. Mimo zbliżonych warunków, jeżeli chodzi o oprocentowanie i większej elastyczności, jeżeli chodzi o kontrolę nad zgromadzonymi środkami, rachunki oszczędnościowe wciąż przegrywają konkurencję z lokatami.
Średnie oprocentowanie najlepszych kont tego typu sięga poziomu 3,13%. Z drugiej strony średnie oprocentowanie najlepszych depozytów terminowych na trzy miesiące to około 3,37%, a zatem różnice nie są zbyt wielki. W przypadku najlepszych lokat na sześć i dwanaście miesięcy możemy liczyć na średnie oprocentowanie na poziomie. 3,28 i 3,42%. Zysk jest zatem większy niż na kontach, ale depozyt wiąże się z zamrożeniem na pewien okres naszych środków. W przypadku kont wcale tak nie musi być.
Na rynku mamy dostęp do nieźle oprocentowanych rachunków umożliwiających w miarę swobodny dostęp do środków bez dodatkowych opłat (oczywiście limity wypłat są). Inną ważną cechą rachunków oszczędnościowych może być zmienne oprocentowanie uzależnione od stóp procentowych. Gdy stopy malały, zmniejszało się również oprocentowanie kont. To działało oczywiście na niekorzyść takich rachunków w porównaniu z lokatami ze stałym oprocentowaniem.
Teraz jednak może być odwrotnie. Przewiduje się, że za kilka miesięcy stopy procentowe pójdą w górę, a co za tym idzie oprocentowanie kont oszczędnościowych. Z drugiej strony oprocentowanie lokat (ze stałym oprocentowaniem) nie zmieni się mimo wzrostu stóp. (Źródło: BGŻOptima)