Każdy, kto deponuje swoje pieniądze w banku pod postacią lokat oczekuje jak największego zysku. Do wyboru mamy szereg różnego typu lokat, a także wiele konkretnych ofert bankowych, które przynajmniej w folderach zapewniają nam prosty, bezpieczny i stosunkowo wysoki zysk. Jak się jednak okazuje przeważnie zysk, jaki zostaje wypracowany przez lokatę jest mniejszy niż ten, jaki mogliśmy sobie wyliczyć na papierze. Jakie są tego przyczyny oraz jakie koszty czy też czynniki wpływają na realny zysk z lokat bankowych?
Zacznijmy od oprocentowania. Banki reklamując swoje lokaty podają oprocentowanie w skali roku bez względu na czas trwania lokaty. Ważnym aspektem takowego oprocentowania jest również to czy uwzględnia ono podatek od zysków kapitałowych. W wielu przypadkach mamy do czynienia z ofertami, w których spotykamy się z oprocentowaniem nominalnym. Takowe oprocentowanie nie uwzględnia właśnie wspomnianego podatku zwanego bardzo często podatkiem Belki. Należy przypomnieć, że podatek od zysków kapitałowych wynosi 19%. Dopiero po uwzględnieniu tego podatku możemy mówić o oprocentowaniu realnym definiującym rzeczywisty zysk, jaki możemy osiągnąć na lokacie.
Warto również zwrócić uwagę na to czy mamy do czynienia z oprocentowaniem stałym czy też zmiennym. To również dość znacząco wpływa na końcowy zysk. W kontekście oprocentowania, jako koszt ponoszony przez klienta można jak najbardziej uznać opisany podatek. Jednak nie tylko podatek od zysków kapitałowych wpływa na ostateczny zysk. Ważna jest również częstość kapitalizacji odsetek, czyli ich dopisywanie do kapitału (zwiększenie kapitału wpływa na większy zysk z odsetek w kolejnym okresie). Im częstsza kapitalizacja tym za zwyczaj lepiej.
Na koniec nie możemy zapomnieć o inflacji (spadek wartości pieniądza w czasie). Poziom inflacji ma istotny wpływ na realny zysk z danej lokaty. Różnica pomiędzy oprocentowaniem lokaty, a poziomem inflacji w danym okresie stanowi tak na prawdę nasz realny zysk na lokacie. Przy wysokim poziomie inflacji i niskim oprocentowaniu takowy zysk może być niestety znikomy.
Ciągle za niskie oprocentowanie jak i za niski pułap limitu kwoty, co to jest w dzisiejszych czasach za kwota 10 000 zł. Z taką kwotą nikt nie pójdzie do banku, bo to żaden zysk.