Sprzyjające warunki cenowe zachęcają banki centralne do zwiększania swoich rezerw złota (jest ono najtańsze od 3 lat). Mowa tu głównie o krajach byłego ZSRR. Najaktywniejsze na rynku pozostają takie państwa jak Rosja czy Kazachstan. W czerwcu tego roku rezerwy rosyjskie wzrosły o 0,3 tony kruszcu do poziomu 996,4 ton, a kazaskie o 1,4 tony do poziomu 130,9 ton. Bank rosyjski zaopatruje się w złoto głównie na lokalnym rynku. Sprzyja temu wzrost wydobycia. Rosja chce w najbliższych latach wyprzedzić USA i z czwartego stać się trzecim największym dostawcą złota na świecie.
Bank centralny Kazachstanu postępuje podobnie wykupując całość rodzimego wydobycia. Inne kraje regionu również zaczęły aktywnie działać na rynku. Przykładem jest tu Azerbejdżan, który jeszcze jakiś czas temu nie posiadał rezerw złota. Obecnie ma 6 ton cennego kruszcu. Swoje zapasy zwiększają takie kraje jak Białoruś, Ukraina czy Kirgizja.
Z drugiej strony mamy do czynienia z państwami, które zmniejszają swoje rezerwy. Turcja w czerwcu zmniejszyła swój stan posiadania o 3,8 tony (pozostało jej 441,5 tony). Symbolicznie swój skarbiec uszczupliły również Niemcy (o 0,8 tony) co nie przeszkadza im zajmować drugie miejsce po USA, jeżeli chodzi o wielkość rezerw złota.